Znacie to? Szykujemy obiad. Wszystko kupione – owoce, warzywa, pieczywo, mięso. Zabieramy się do gotowania, bierzemy nóż i…… nie da się nic ukroić. Tępy, albo za duży, lub zbyt mały. Ten ma ząbki, mięsa nie ukroi, tamten zbyt duży, jabłka się nie obierze, a czym właściwie pokroić cebulę?
Po ostatnim gotowaniu, wyprowadzona z równowagi przyjrzałam się szufladzie z nożami i wpadłam w zadumę. Jest ich dużo, lecz żaden nie nadaje się do użytku!
Postanowiłam dokonać domowej inwentaryzacji i się okazało, że moje noże kuchenne różnią się wielkością, ale są bardzo niepraktyczne. Niektóre wyszczerbione, w innych drewniana rączka prawie odpada od ostrza, kilka miało jakieś rdzawe plamy, a jeden jest wielki i chyba nigdy nie używany. Mam też tasak, dostałam w prezencie, tylko do czego ma mi służyć? Przecież nie pracuję w sklepie mięsnym.
Stało się jasne, że skoro moje noże są fatalne, to potrzebuję takich, których będę mogła spokojnie używać.
Postawiłam sobie kilka pytań:
Jakich noży kuchennych potrzebuję?
Gotuję umiarkowanie często, jem mało mięsa, dużo warzyw i owoców. Nie lubię krojonego w sklepie pieczywa, lecz jem chętnie chrupiące, ziarenkowe bułeczki. Z pewnością nie sprawiam jagnięcia, za to lubię gulasze.
Wiem już, że tasak potrzebny jest dla bardzo zaawansowanych kucharzy.
Wniosek nr 1 – potrzebuję noża do krojenia pieczywa. Szybki przegląd sklepów internetowych i już wiem- pieczywo kroi się najlepiej długim, w miarę prostym nożem z ząbkami.
Wniosek nr 2 – do warzyw mały, tzn z krótkim ostrzem nożyk, prosty i ostry. Do dużych przyda się większy. Kapustę sieka się prostym, dużym nożem, arbuza też można nim pokroić.
Wniosek nr 3- pomidory! Najlepiej kroi się małym, ząbkowanym ostrzem.
Wniosek nr 4 – do owoców dobry jest mały, z ostrym końcem, lekko zaokrąglony nożyk.
Wniosek nr 5- do mięsa i filetowania potrzebny jest wąski, lecz długi nóż, z ostrym zakończeniem.
Co z tą cebulą? Kilka obejrzanych filmów z serii „Mistrz kuchni gotuje” i już wiem:
Wniosek nr 6 – nóż szefa kuchni – duży, szeroki, ciężki. Nie tylko do cebuli, ale to nóż obowiązkowy w każdej kuchni. Uniwersalny.
Czyli do mojego domowego użytku, domowej, nieprofesjonalnej kucharki z zamiłowania potrzebuję 6 kuchennych noży.
Z czego robione są noże?
Dalsza analiza oferty sklepowej wprawiła mnie w lekkie zakłopotanie. Przecież nóż to nóż. Trzonek i ostrze, metalowe. A tu proszę. Metale są różne, a są również noże ceramiczne.
Wiem już, dla czego moje noże mają rdzawe plamy. Prawdopodobnie są ze stali wysokowęglowej. Trzeba o nie specjalnie dbać. Wycierać do sucha i czasami zaimpregnować olejem jadalnym.
Są też noże ze stali nierdzewnej. Mniej się tępią, lecz też mogą, chociaż rzadziej i później zardzewieć. Również te noże należy wycierać do sucha.
Metalowe noże trzeba systematycznie ostrzyć.
Noże ceramiczne. Są bardzo twarde i nie rdzewieją.Trudno się nimi filetuje. Rzadziej się je ostrzy. Wymagają jednak ostrzenia na kamieniu. Pamiętam, mój dziadek miał taką kamienną ostrzałkę.
Noży nie powinno się myć w zmywarce. Hm….. szkoda.
Ile kosztuje dobry nóż?
Aż usiadłam. Wyobrażacie sobie, że nóż może być droższy od markowych perfum, butów i torebki?
Najdroższe noże mogą kosztować … kilka tysięcy złotych!
Znalazłam takie ze stali damasceńskiej. To rolls royce wśród noży. Ceny sięgają nawet 7000 zł! To wiele torebek i par butów oraz buteleczek perfum. Podobno najlepsi kucharze trzymają swoje noże w specjalnych walizkach i każdy osobno przechowywany jest w specjalnym futerale. Zupełnie się nie dziwię. Gdybym miała komplet takich noży kuchennych, to bym trzymała je w specjalnej gablocie.
Nieco tańsze są noże ze stali japońskiej. Ich ceny wahają się do około 1500 zł.
Najbardziej popularne, w cenach niemałych, lecz do zaakceptowania są noże kuchenne ze stali nierdzewnej Cromowa 18. Noże twarde, długo ostre i nie rdzewiejące. Kosztują tyle, co jedna torebka, ekstra buty lub dobre perfumy.
Cóż, smętne spojrzenie na noże kuchenne w mojej szufladzie i już wiem, że muszę dokonać wyboru – porządny nóż czy torebka.
Oj, boli taka decyzja, jednak ją podjęłam. Nie chcę walki z ostrzami przy przygotowywaniu posiłku dla przyjaciół. Gotowanie to przyjemność, więc trzeba minimalizować stresy. Postawiłam na noże kuchenne ze sklepu Amefa. Był zdecydowanie tańsze, niż te, które znalazłam wcześneij!
Na szczęście noże można kompletować stopniowo. Zacznę więc od uniwersalnego noża szefa kuchni. Później będą dokupować kolejne.
Average Rating