Myślał, że jest Bogiem, malował się mamusinymi kosmetykami, nie był rozumiany przez rówieśników. Tak w skrócie można opisać Kirana, bohatera książki Rakesh Satyal zatytułowanej „Błękitny chłopiec”.
Kiran, imię nadawane w Indiach dzieciom obojga płci. Chłopiec czy dziewczynka? Mimo iż w trakcie lektury, można zadać sobie takie pytanie, to jednak bohater książki jest chłopcem. Dziwnym, smutnym, zabawnym, intrygującym, pomysłowym… I bardzo ciekawym. Każda kolejna przeczytana strona sprawia, że chce się przejść na następną, by zobaczyć co nowego wymyślił Kiran. Czym zaskoczył swoich rodziców, znajomych czy kolegów ze szkoły.
Nagle Kiran zaczyna robić się niebieski. Jego skóra nabiera błekitnego koloru, jak u boga Kryszny… Co spowodowało tę zmianę? Odsyłam do kart książki, rozwiązanie jest zaskakujące.
Kulminacyjnym punktem jest szkolny konkurs talentów, w którym Kiran pokazuje swoje prawdziwe Ja.
Rakesh Satyal zadebiutowała tą książką. Jak na debiut, całkiem udany
Average Rating