Obiecaj mi – recenzja
Czas czytania:1 min

Obiecaj mi – recenzja

0 0

Czy kobieta raz zraniona przez mężczyznę potrafi jeszcze zaufać? Czy składane obietnice mają wpływ na całe nasze życie? Jaką moc ma obietnica? Właśnie z problemem dotrzymywania obietnic zmierzył się w swojej nowej książce „Obiecaj mi” Richard Paul Evans.

Beth czuje się szczęśliwą i spełnioną kobietą – ma kochającego męża, śliczną córeczkę. Jednak idyllę przerywa informacja o tym, że mąż ją zdradza. W tym samym czasie ich córeczka zaczyna poważnie chorować. Idealny świat Beth w jednej chwili chwieje się i rozpada niczym domek z kart. Do tego dowiaduje się o śmiertelnej chorobie męża. Po jego śmierci spotyka tajemniczego Matthew. Obaj mężczyźni złożyli Beth obietnicę, ale tylko jeden był w stanie jej dotrzymać.

Książka Evansa, zresztą jak każda poprzednia pozycja autora, napisana jest żywym i plastycznym językiem, który pozwala wniknąć w psychikę bohaterów. Czytając kolejne strony, mamy wrażenie że stajemy się częścią świata, przedstawionego przez autora. Jesteśmy w świecie Beth, razem z nią próbujemy „rozgryźć” tajemniczego Matthew, zamartwiamy się stanem zdrowia jej córeczki.

Historia przedstawiona przez autora w pewnym momencie staje się niekonsekwentna i nieracjonalna, ale przymykamy na to oko i wcale nam to nie przeszkadza. Ważne są emocje, a przede wszystkim nadzieja, którą autor daje każdemu czytelnikowi.

Przekaz książki Evansa jest jasny – nie załamuj się przeciwnościami losu, są po, aby Cię wzmocnić. Autor w książce po raz kolejny udowadnia, że po burzy wychodzi słońce. Choć to wyświechtany na wszelkie możliwe sposoby frazes, Evans podaje go czytelnikowi w oryginalnym opakowaniu.

„Obiecaj mi” to bajkowa książka o miłości, przepełniona magiczną mocą obietnicy, obietnicy która może wiele zmienić w życiu każdego człowieka. To ciepła historia o życiu i wyborach, które musimy dokonywać.

Książka Evensa wypełniona jest uczuciami, smutkiem, ale także i radością. Zakończenie książki sprawia, że kręci nam się łezka w oku, ale nie mogłoby być ono inne.

To idealna pozycja dla miłośników książek o ludziach, uczuciach, marzeniach. To opowieść o magii świąt i ich niezwykłej mocy. Książka wciąga od pierwszej do ostatniej literki. To pozycją, którą polecam wszystkim, którzy stracili nadzieję, że życie może być kolorowe.

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Wakacyjna sałatka z granatem
Next post Nagie myśli – recenzja