Jak pokazują badania, aż 83% Polek oczekujących dziecka chce karmić piersią[1]. Jednocześnie, najczęściej wskazywanymi przez świeżo upieczone mamy emocjami związanymi z pierwszym karmieniem są bliskość i miłość do dziecka[2]. W ramach Światowego Tygodnia Karmienia Piersią, obchodzonego od 1. do 7. sierpnia, podpowiadamy co zrobić, gdy mama potrzebuje wsparcia. Gdzie go szukać i kto może nam pomóc?
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca wyłączne karmienie piersią do szóstego miesiąca życia dziecka i jego kontynuację tak długo jak chce tego mama i maluch. Jednak w życiu każdej mamy, bez względu na to w jaki sposób i jakim rodzajem mleka karmi swojego maluszka, może pojawić się szereg sytuacji, w których będzie ona potrzebować wsparcia. Już po powrocie ze szpitala do domu z nowonarodzonym dzieckiem może okazać się, że mimo przygotowania merytorycznego, np. z poradników czy ze szkoły rodzenia, mama potrzebować będzie pomocy. Barierami najczęściej napotykanymi przez mamy zaczynające swoją przygodę z karmieniem piersią są problemy z laktacją – np. przepełnienie piersi z powodu opóźnionego karmienia, czy, z drugiej strony, niemożność karmienia dziecka, wynikająca z napięcia emocjonalnego i stresu, na który narażony jest organizm mamy. Jest to często efekt wysokich wymagań, jakie stawiają sobie kobiety, aby sprostać oczekiwaniom otoczenia czy wykreowanemu w przestrzeni publicznej obrazowi idealnego macierzyństwa. Jednym z typowych doświadczeń, które spotykają mamy na początku połogu, jest tzw. baby-blues, pojawiający się między 3. a 14. dobą po porodzie. „Matczyny smutek” to właśnie efekt złożoności procesu porodu, stresu i emocji, których doświadcza świeżo upieczona mama. Taka sytuacja jest niekorzystna w procesie nabywania kompetencji rodzicielskich i budowania wiary mamy we własne siły[3]. Mamy często opierają się na niewłaściwych poradach, czy wyidealizowanych mitach dotyczących karmienia, czy to ze strony najbliższego otoczenia, czy też nawet ze strony pracowników ochrony zdrowia. Warto jednak pamiętać, że kluczowe jest zapewnienie maluszkowi dostępu do pokarmu i kontakt z nim poprzez bieżącą pielęgnację, dotyk czy przytulanie. Mniej istotne są szczegóły techniczne i szeroko rozumiana doskonałość. Zrozumienie tego pozwoli często zaakceptować drobne potknięcia i zmieścić się we własnych możliwościach fizycznych i emocjonalnych[4]. Wsparcie w powyższych sytuacjach, zależnie od ich złożoności i skomplikowania, jest jednak nieodzowne i warto jednocześnie pamiętać, że często jest ono dostępne na wyciągnięcie ręki.
Gdzie mama może szukać pomocy?
Osobą, która ma nieoceniony wpływ na powodzenie karmienia piersią, jest tata. Zaangażowany ojciec maluszka z pewnością jest dużą pomocą dla karmiącej mamy wyręczając ją w codziennych czynnościach. Przede wszystkim jednak, wsparcie taty powinno odbywać się na poziomie emocjonalnym. Warto by partner wspierał partnerkę przy zajmowaniu się dzieckiem w momentach, gdy potrzebuje ona chwili wytchnienia, lub czasu na posiłek. W okresie letnim ważna jest odpowiednia podaż płynów. Zaleca się, aby w okresie karmienia kobieta wypijała dziennie aż 2,7 litra płynów[5]. Najlepsza będzie oczywiście woda, ale w zależności od zapotrzebowania mamy, warto mieć też na podorędziu inne, niesłodzone napoje (np. owocową herbatę) a także odżywcze koktajle na bazie owoców i produktów mlecznych. Tata powinien być też głosem rozsądku i barierą, która będzie filtrować wszystkie „dobre rady” z najbliższego otoczenia – często szkodliwe i odbijające się na zdrowiu emocjonalnym mamy, która chce dla swojego dziecka jak najlepiej i stara się jak najmocniej.
Gdzie zwrócić się po wsparcie?
W ramach obchodów Światowego Tygodnia Karmienia Piersią, promującego świadome karmienie i wspierającego karmiące mamy w tym procesie, warto podkreślić, że w najtrudniejszych sytuacjach, z którymi może przyjść im się mierzyć, jak np. problemy z laktacją, kolki u dziecka, ulewanie pokarmu czy alergie pokarmowe, nie ma żadnych przeciwwskazań do dalszej kontynuacji karmienia, kluczowego procesu z punktu widzenia zdrowia mamy i maluszka – podkreśla dr Ewa Miśko-Wąsowska, pediatra. Największym wsparciem dla karmiącej mamy powinno być najbliższe otoczenie, a zwłaszcza tata. Niemniej, systemowo, mamy mają szeroki dostęp również do innych form wsparcia i pomocy w kryzysowych sytuacjach.
Trudne sytuacje związane z laktacją jakie może napotkać świeżo upieczona mama, a zwłaszcza ich utrzymywanie się przez dłuższy czas, mogą prowadzić do trwałych zmian o charakterze patologicznym i dezorganizacji zachowania dziecka. Prowadzi to do zachwiania podstawowych relacji mamy z maluszkiem, co w przyszłości może rzutować na prawidłowy rozwój dziecka.
Niemniej, poza wsparciem ze strony taty i najbliższego, rodzinnego otoczenia, istnieje wiele instytucjonalnych form pomocy dla mam. Mogą to być osobiste, telefoniczne czy internetowe porady, organizowane przez lokalne Poradnie Laktacyjne, mogą to być wreszcie wizyty w poradni, gdzie możemy otrzymać fachową pomoc, po odpowiedniej obserwacji maluszka i mamy w neutralnym środowisku. Istnieje tez możliwość wizyt domowych konsultantów laktacyjnych, co często jest najdogodniejszą formą dla mamy w połogu. Swoją pomoc oferują również grupy wsparcia matek karmiących, w ramach których kontakt z innymi, doświadczonymi mamami może być nieoceniony. Wsparciem i wiedzą służą również położne środowiskowe, a także szkoły rodzenia – często jedno z niewielu źródeł merytorycznej wiedzy, z którymi mamy spotykają się w trakcie ciąży.
Average Rating