Wiele z nas zostało wychowanych w idei, że to mężczyzna chce seksu i go inicjuje, a my się po prostu na niego zgadzamy. Jednak w międzyczasie sporo zmieniło się w świadomości pań na temat ich własnej seksualności a potrzeby seksualne kobiet przestały być tematem tabu. Dziś kobiety mówią otwarcie, że satysfakcja z seksu jest jedną z najważniejszych spraw udanego związku.
Ale jakby równocześnie wydarzyła się rzecz inna – bo to ponoć mężczyźni mają coraz mniej ochoty na seks. A może po prostu kobietom jest łatwiej w dzisiejszych czasach głośno to przyznać? Nie jest to oczywiście norma, ale wątek coraz częściej przewija się w kobiecych dyskusjach. No i pat. Wenus i Mars znów na przeciwległych biegunach?
Zanim przejdziemy dalej musimy omówić jedną ważną kwestię. Może się bowiem okazać, że przyczyną spadku popędu seksualnego twojego partnera są np. przewlekły stres lub przyjmowanie leków (np. antydepresantów), które obniżają libido. W takim wypadku koniecznie skontaktujcie się ze specjalistą.
Dlaczego on nie chce seksu?
A teraz do sedna, które zapewne cię zaskoczy. Okazuje się bowiem, że najczęstszą przyczyną, którą mężczyźni podają jako niechęć do uprawiania seksu, są… ich partnerki. Niemożliwe? A jednak. A co najczęściej mówią? Że żona tak często narzeka na to jak wygląda i że przytyła, że on już nie ma siły tłumaczyć jej, że tak nie jest (bo jemu żona naprawdę się podoba, nawet bardzo); że kiedy on wchodzi do sypialni wieczorem, ona leży w piżamie na plecach z rękami pod głową i nawet na niego nie patrząc pyta: to może się pokochamy (a jemu wszystko „opada”). W innym przypadku mija go ze szczoteczką do zębów w ręce i z ustami pełnymi piany od pasty oznajmia: „jak się ogarniesz w 10 minut, to możemy dziś”. Smaczki „kochanie, ogoliłam nogi” zostawmy już w ogóle. Mężczyźni lubią seks, z natury ich popęd jest większy niż kobiecy, tym bardziej, że mocniej reagują na bodźce wzrokowe i łatwiej jest im „wejść w nastrój”. Pod warunkiem, że nastrój jest. Drogie Panie – wasi mężczyźni to nie roboty. A rutyna i bylejakość nie musi być wynikową długoletniego związku. Chcecie więcej dobrego seksu? Up to you!
Flirtuj…
…i uśmiechaj się do niego. I nie mówimy tu o śmianiu się z jego żartów (choć to też doceni). „Łap” go co rusz wzrokiem, uśmiechaj się tajemniczo, przygryź wargę i odwróć wzrok, puść do niego oko. Pomyśl, że właśnie spotkaliście się pierwszy raz na ulicy czy imprezie i chcesz zwrócić na siebie jego uwagę, bez użycia słów.
Dotykaj go
Delikatnie muśnij jego pośladki lub krocze przechodząc obok, przejedź palcem po szyj, po obojczyku, po czym spójrz mu w oczy i się uśmiechnij. Nie tylko w domu. Na ulicy czy w supermarkecie będzie jeszcze fajniej.
Śpij nago
To punkt dla tych, którzy na co dzień tego nie robią. Nagość zbliża. Naprawdę.
Śniadanie do łózka
Tylko w fartuszku. Fakt, że nic pod nie masz na pewno mu się spodoba, rozbudzi fantazję. Nie tylko pończochy działają na mężczyzn. Świadomość, że „nic tam pod spodem nie masz” podziała jak najlepszy afrodyzjak
Zrób to w końcu!
98% mężczyzn chciałoby zobaczyć swoją żonę masturbującą się (obstawiamy, że pozostałe 2% wstydziło się do tego przyznać). Smutnym faktem jest, że znakomita większość mężczyzn nigdy nie przyzna się do tego swojej partnerce. Część będzie miała to szczęście, że ona w końcu sama się na to zdecyduje. Ale gros z nich nigdy się tego nie doczeka. A szkoda, ileż dobrego seksu mogłoby się w ten sposób zacząć…
„Chcę na Ciebie patrzeć kotku”
A ty, tak zupełnie szczerze – nie chciałabyś zobaczyć swojego partnera robiącego dla ciebie show? Powiedz mu o tym, zachęć. Pozwól mu przypomnieć sobie, że jego męskość Cię bardzo pociąga. To na pewno doda mu skrzydeł. A Ty? Po prostu przyłącz się do niego w odpowiednim momencie.
Mali przyjaciele
Nie bój się gadżetów i tego jak on na nie zareaguje – że poczuje się zagrożony czy niedoceniony. Jeśli pokażesz mu, że możecie ich używać razem (a takich dla par jest do wyboru naprawdę bardzo wiele) wejdziecie oboje w kolejny etap wtajemniczenia. A to zawsze zbliża i stymuluje do dalszych poszukiwań i urozmaiceń.
Teraz najważniejsze: PO PROSTU DZIAŁAJ!
Nie spędzaj długich godzin na rozmyślaniu, co jest nie tak. Na analizowaniu, czy zadręczaniu się, że on Cię już nie kocha albo że już mu się nie podobasz. Po prostu działaj! Inicjuj! Całuj, dotykaj, przejmuj kontrolę. Nie zrażaj się, gdy w pierwszej chwili on nie „rzuci się na Ciebie”. On też potrzebuje czułości i stymulacji. Jak Ty.
Tekst powstał we współpracy z ekspertami www.eronati.pl
Average Rating