Kolejna część przygód o policjantach z Lipowa od początku trzyma w napięciu. Razem z Danielem Podgórskim, Weroniką Nowakowską, Emilią Strzałkowską, próbujemy rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia BiBi i śmierci czterech osób, pozornie ze sobą niepowiązanych
Do Lipowa powracamy tuż po zakończeniu historii z „Czarnych Narcyzów”, dlatego bez znajomości poprzedniej części może nam być trudno odnaleźć się w „Norze”. W ogóle w tej książce jest dużo nawiązań do poprzednich tomów sagi.
Podgórski ze Strzałkowską szukają nastoletniej BiBi, która znika w niewyjaśnionych okolicznościach. W trakcie śledztwa policjanci natrafiają na szereg niespodzianek, a nawet morderstw, które tylko z pozoru nic ze sobą nie łączy. W tym samym czasie swoje śledztwo w sprawie śmierci Valentine Blue prowadzi Weronika Nowakowska, która zwraca się z prośbą o pomoc do byłego partnera. Nie zabraknie również starej, dobrej Klementyny Kopp, która co prawda jest już „cywilem” ALE! nadal bierze czynny udział w śledztwie i jak zawsze nadaje ton całej historii.
W swojej najnowszej powieści Katarzyna Puzyńska pokazuje, że jej warsztat ewoluował. Co raz lepiej wychodzi jej wikłanie lipowskiej społeczności w kryminalne zagadki. Co raz lepiej również zarysowuje postaci głównych bohaterów. Wreszcie do gustu przypadła mi Emilia Strzałkowska, która z szarej myszki stała się prawdziwą famme fatale. Wciąż jestem pod wrażeniem Klementyny Kopp, która nadal ma ostre pazury. Trochę przygaszony w tej części był Podgórski i przyznaję, że zaczęło mnie denerwować jego niezdecydowanie. Jednak wątek toksycznego trójkąta był w całej powieści najlepszy 🙂
Fabuła powieści powoli się rozkręca, ale do tego Katarzyna Puzyńska zdążyła nas przyzwyczaić. Wydarzenia zostają szczegółowo opisane, dzięki czemu mamy pełen ogląd sytuacji. Podobnie, jak w poprzednich częściach, wydarzenia widzimy z perspektywy każdego z bohaterów. Poznajemy również wydarzenia sprzed 20 lat, które rzutują na współczesnych. Autorka wodzi czytelnika za nos. Kiedy już wydaje się nam, że dochodzimy do rozwiązania zagadki, akcja obraca się o 180 stopni, a co za tym idzie nasze czytelnicze śledztwo musimy rozpoczynać od początku. Przyznaję, że zakończenie mnie bardzo zaskoczyło i w ogóle się go nie spodziewałam.
Wątek obyczajowy i kryminalny doskonale się uzupełniają – ani jednego, ani drugiego nie ma w nadmiarze. Próbujący się [podnieść po moralnym upadku Daniel Podgórski, powiązana z nim, odgrywająca w tym tomie niemałą rolę Weronika Nowakowska czy surowa Klementyna Kopp – oprócz poszukiwań odpowiedzi na pytania związane z śledztwem próbują także znaleźć receptę na swoje własne rozterki. Wszystko misternie uknute i świetnie zrealizowane. A lista bohaterów umieszczona na początku książki bardzo ułatwia poruszanie się po historii.
Muszę przyznać, że dziewiąty tom sagi to ten, w którym losy postaci są najbardziej skomplikowane a ilość wątków przyprawiała mnie momentami o zawrót głowy. Do tej pory wszystkie książki Byłam zachwycona „Czarnymi Narcyzami”, ale po lekturze „Nory” uznaję, że ostatnia część jest najlepsza!
„Nora” to mieszanka tajemnic i sekretów. W książce dzieje się bardzo dużo, ale wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Wszystko do siebie idealnie pasuje. Jestem pełna podziwu dla autorki za odnalezienie się w siatce wzajemnych zależności, która wydaje się bardzo skomplikowana, jednak na końcu logicznie przedstawiona i wyjaśniona.
„Nora” to must have fanów Katarzyny Puzyńskiej. Ale miłośnicy thrillerów i kryminałów odnajdą w tej powieści coś dla siebie.
Average Rating