Makijaż to nieodłączna część życia kobiet. Trendy w tej kwestii są płynne. W ostatnich latach, królował mocny, wyrazisty, wielowarstwowy makijaż, który w tym sezonie odchodzi jednak w zapomnienie. A może w ogóle zrezygnować z make up’u? Ile tak naprawdę kosmetyków potrzebujesz i kiedy z makijażu warto zrezygnować, mówi Żaneta Stanisławska, ekspert branży beauty, właścicielka sieci szkół Broadway Beauty.
To nie makijaż nam szkodzi – szkodzi brak demakijażu!
W końcu nadszedł czas, by każda z nas wiedziała, że najważniejszy w pielęgnacji skóry jest demakijaż! Nawet jeśli kosmetyki są dobrze dobrane do naszej cery, nie możemy zapomnieć o dokładnym ich usunięciu najszybciej jak to możliwe po przyjściu do domu.
– Prawdą jest, że źle wykonany demakijaż, to główny grzech kobiet. Nie wystarczy przetarcie twarzy nasączoną chusteczką, gdy jesteśmy zmęczone. Jedno takie zaniedbanie, może skutkować niedoskonałościami, podrażnieniami, zapchanymi porami. Na demakijaż poświęcić powinnyśmy wystarczająco dużo czasu i dobrać tak produkt, który jest odpowiedni dla naszej cery. Mogą to być oleje, mleczka, płyny micelarne, toniki i obowiązkowo pamiętajmy o regularnym złuszczaniu. Kosmetyczka pomoże nam dobrać najlepszy sposób, a taki rytuał możemy traktować jako czas tylko dla siebie i relaks – tłumaczy Żaneta Stanisławska, ekspert branży beauty.
Kiedy makijaż jest niezbędny, a kiedy możemy z niego zrezygnować?
Choć na szczęście do łask wraca naturalność i delikatniejszy makijaż, to nadal mało kiedy możemy z make up’u w pełni zrezygnować. Warto jednak rozgraniczyć okazje, kiedy jest on niezbędny, a kiedy możemy wystąpić bez
– Makijaż jest naszą ozdobą, dodaje pewności siebie, sprawia, że wyglądamy profesjonalnie i widać, że o siebie dbamy. Makijaż niezbędny jest w pracy np. stewardess, sprzedawczyń w sklepach czy drogeriach, pań pracujących w bankach, na recepcjach, kobiet na wysokich stanowiskach i zawsze tam, gdzie spotykać się musimy z ludźmi, a wygląd to nasza wizytówka. Makijaż lubimy także wykonywać wychodząc na wieczorną imprezę czy bankiet, wtedy możemy z nim zaszaleć. Jednak kiedy wychodzimy do sklepu po przysłowiowe bułki, z dzieckiem na plac zabaw, na basen czy plażę, naprawdę możemy z niego zrezygnować. Zasadniczo, kiedy mamy możliwość, dajmy skórze odpocząć. Jeśli bez makijażu czujemy się jednak źle, stawiajmy wtedy na lekki puder i tusz do rzęs oraz szminkę, tyle wystarczy. Zawsze ważny jest umiar i nasz komfort – dodaje Żaneta Stanisławska.
Co zamiast kosmetyków?
Popularnym trendem ułatwiającym wykonywanie codziennego makijażu jest skorzystanie z usług profesjonalnej lingeristki. Makijaż permanentny brwi, ust, kreski, a nawet maskowanie blizn czy przebarwień, mogą okazać się zbawiennym ułatwieniem. „Panie, które z makijażu na co dzień nie mogą zrezygnować z racji swojego zawodu, polecam makijaż permanentny. Wtedy nawet po wstaniu z łóżka, wyglądamy bardzo dobrze. Skraca to także czas spędzony przed lustrem, bo najważniejsze elementy nadające charakter naszej twarzy, są już wykonane. Wystarczy trochę różu, tusz do rzęs i jesteśmy gotowe do wyjścia. Taki makijaż zawsze można w zależności od okazji dopracować na bardziej wieczorowy, wyjściowy – dodaje Żaneta Stanisławska.
Average Rating