W ostatnim czasie coraz częściej w mediach pojawiają się informacje o zaręczynach, ślubach lub weselach znanych osób będących w związkach jednopłciowych. Zaręczyny ogłosił Jakub B. Bączek, wesele zorganizowały Anna Kaczmar i Anna Turowska, ślub planują Jacek Jelonek i Oliwier Kubiak, a za sobą ceremonię ma Dominik Więcek. Jakie jednak są prawne aspekty tego typu związków, kiedy ślub jest ważny i jak sytuacja wygląda w Polsce oraz innych krajach Europy?
Małżeństwa jednopłciowe a związki partnerskie
Obecnie w takich krajach jak m.in. Niemcy, Francja, Hiszpania, Holandia, Wielka Brytania, Dania, Belgia, Szwecja, Portugalia, Słowenia można zawrzeć legalne małżeństwo jednopłciowe. Działają one jak tradycyjne małżeństwa i nie ma tutaj żadnych różnic prawnych. Z kolei m.in. w Polsce, Czechach, na Litwie czy Słowacji, tego typu małżeństwa nie są legalne. W części państw osoby LGBT mogą jednak skorzystać z możliwości związku partnerskiego, czyli innej formy uznania związku. Czym różni się ona od małżeństwa?
„Związki partnerskie są kompromisem pomiędzy pełnym małżeństwem a brakiem jakiejkolwiek regulacji. W praktyce oznaczają one, że partnerzy mogą korzystać np. z części uprawnień majątkowych czy podatkowych. Jednak – w przeciwieństwie do małżeństwa – zwykle nie dają pełnej ochrony w sprawach rodzinnych, jak chociażby prawo do adopcji dzieci czy dziedziczenie ustawowe. To sprawia, że osoby w takich związkach wciąż muszą zabezpieczać się dodatkowymi umowami cywilnymi” – wyjaśnia mec. Ada Biniewicz z Kancelarii Paprocki, Wojciechowski i Partnerzy.
Kraje, które zezwalają na związki partnerskie to m.in. Czechy, Chorwacja, Grecja czy Włochy.
– Oczywiście, że marzę o tym, aby móc wziąć legalny ślub w Polsce z moim narzeczonym. Wiem jednak, że zapewne jeszcze wiele czasu upłynie, zanim to się będzie mogło wydarzyć w mojej ojczyźnie. Związki partnerskie byłyby już krokiem w dobrą stronę. Pamiętajmy, że osoby LGBT, także pragną wzajemnego zabezpieczenia prawnego, chcemy po prostu móc otrzymać informacje w szpitalu o naszej drugiej połowie, gdy będzie tego wymagać sytuacja. Chcemy być widziani przez Państwo jako pełnoprawni obywatele, a niestety w tej chwili jest inaczej. Wierzę głęboko, że w końcu dojdziemy do tego momentu, że legalizacja związków jednopłciowych nie będzie problemem, a normą – mówi Jakub B. Bączek, trener mentalny.
Gdy związek jednopłciowy nie jest legalny
Jak wiemy w Polsce od lat trwa dyskusja na temat legalizacji związków jednopłciowych, jednak wciąż wydaje się to daleka perspektywa. Podobnie jest w Czechach czy na Słowacji. Osoby LGBT chcące celebrować swój związek mają na to kilka sposobów.
– W Polsce nie ma żadnej instytucji prawnej, która dawałaby parom jednopłciowym choćby zbliżoną ochronę jak małżeństwo. Ceremonie humanistyczne czy symboliczne mają znaczenie emocjonalne i społeczne, ale z punktu widzenia prawa są całkowicie niewiążące – podkreśla mec. Biniewicz – Jedyną drogą zabezpieczenia się jest dziś zawieranie umów cywilnoprawnych. Na przykład umowy notarialnej regulującej kwestie majątkowe, pełnomocnictw medycznych czy testamentu. To narzędzia, które pozwalają choć częściowo uregulować wspólne życie, ale nie zastąpią kompleksowej ochrony, jaką daje małżeństwo – dodaje prawniczka.
Można też wziąć ślub zagranicą, ale nie ma on żadnych skutków prawnych w Polsce, oprócz symbolicznych.
– Jeżeli para jednopłciowa zawrze małżeństwo w kraju, gdzie jest ono legalne, w Polsce takie małżeństwo nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Działa ono wyłącznie symbolicznie. W praktyce oznacza to, że w urzędzie, sądzie czy szpitalu dana para nadal traktowana jest jak osoby obce. I to jest główny problem, o którym od lat mówi się w kontekście praw człowieka – tłumaczy mec. Biniewicz.
Dla wielu osób, sama ceremonia jest jednak szalenie istotna, co jest całkowicie zrozumiałe. Pary decydują się na zawarcie małżeństwa poza granicami Polski, tam, gdzie jest to legalne. Tak zrobili m.in. Jakub Kwieciński i Dawid Mycek, którzy pobrali się na Maderze. Inni chcą urządzić ślub humanistyczny w kraju i traktują go bardzo symbolicznie. Tak było w przypadku byłej reprezentantki Polski w siatkówce Anny Kaczmar i trenerki mentalnej Anny Turowskiej, które zdecydowały się na ten krok w wakacje.
– Pragniemy pokazać, że zarówno w sporcie jak i w biznesie jest miejsce na każdy związek, a miłość powinna zawsze wygrywać. Naszym marzeniem było świętowanie z najbliższymi, nie chciałyśmy już dłużej czekać. W Polsce nasz związek nie jest traktowany przez państwo jako legalny, ale podjęłyśmy wszelkie kroki prawne, aby zabezpieczyć się wzajemnie na tyle, na ile jest to możliwe. Mamy nadzieję, że swoim przykładem pokazujemy innym, aby się nie bali i nie czekali z realizacją swoich marzeń – mówi Anna Turowska, trenerka mentalna i przedsiębiorczyni.
W Polsce wciąż trwają konsultacje społeczne do projektu Lewicy o związkach partnerskich. Na ten moment także rządowy projekt tej ustawy nie został poddany pod głosowanie Rady Ministrów.

Average Rating