Obchodzony corocznie 4 października Światowy Dzień Zwierząt to czas, kiedy szczególną uwagę kierujemy w stronę naszych czworonożnych przyjaciół. Początek jesieni to dobry moment, aby zadbać o ich zdrowie i dobrą kondycję domowych pupili. Jesienna aura sprawia, że zwierzęta mogą być bardziej narażone na różnego rodzaju infekcje. Warto zatem uzbroić się w wiedzę na temat tego, jak wzmocnić odporność naszego zwierzaka i o czym pamiętać wybierając się na jesienny spacer
Kiedy nadchodzi jesień i dni stają się chłodniejsze, chętniej spędzamy czas w domu. Pogoda nie zachęca nas do wychodzenia na zewnątrz, szczególnie gdy patrząc przez okno widzimy płynące strumienie deszczu. Jednak bez względu na porę roku, pamiętajmy, że nasze czworonogi muszą regularnie zaspakajać swoje potrzeby, nie tylko fizjologiczne, ale także potrzebę ruchu czy stymulacji umysłowej. Do tego potrzebne są codzienne spacery. Regularna aktywność fizyczna przekłada się nie tylko na zdrowie psychiczne naszych psów, ale służy także budowaniu odporności.
Jesienne spacery, szczególnie te podczas słonecznych dni, mogą być przyjemną aktywnością, zarówno dla nas, jak i naszego pupila – pod warunkiem, że odpowiednio się do nich przygotujemy. W tym czasie warto zwrócić uwagę na to, co dajemy zwierzakom do jedzenia. W chłodniejsze dni mamy tendencje i nasze zwierzaki też, żeby ruszać się mniej. Jeśli nie skorelujemy tej mniejszej aktywności to magazynowanie energii będzie powodowało, że nasz pupil nabierze trochę tłuszczyku. Warto to kontrolować, ponieważ jeśli zwierzę jest mało aktywne, ten „magazyn” nie będzie się zużywał, co może prowadzić do otyłości. Między innymi dlatego, nie powinniśmy rezygnować ze spacerów, a jeśli pogoda uniemożliwia nam dłuższe przechadzki, to angażujmy nasze zwierzaki do ruchu w domach, regularnie wykonując ćwiczenia, które będą sposobem nie tylko na pobudzenie fizyczne, ale także intelektualne czworonoga – radzi dr n. wet. Michał Ceregrzyn.
Chłodniejsza pogoda sprzyja infekcjom
Jesień przynosi chłodną, a niekiedy zimną pogodę, a to sprawia, że nasze zwierzaki mogą być bardziej podatne na choroby. Planując spacer, warto pamiętać, że niektóre zwierzęta, szczególnie te mniejsze oraz te z krótszą sierścią pozbawioną podszerstka, mogą potrzebować ubrania, np. swetra, który zapobiegnie wychłodzeniu ich ciała podczas spaceru. Szczególną uwagę należy także zwrócić na zwierzaki z upośledzonym układem odpornościowym i dolegliwościami endokrynologicznymi. Niska temperatura może zaostrzyć u nich np. zapalenie stawów, występujące u starszych zwierząt. Jeśli zauważymy oznaki dyskomfortu, utykanie czy niechęć do ćwiczeń lub problemy z porannym wstawaniem, warto upewnić się czy przyczyną nie są właśnie dolegliwości związane ze zwyrodnieniem stawów.
Ochłodzenie pogody sprzyja również infekcjom, takim jak m.in. zakaźne zapalenie tchawicy i oskrzeli wcześniej nazywane kaszlem kenelowym, które w objawach czasem przypomina ludzką grypę, a najczęściej wiąże się z uciążliwym kaszlem. Zazwyczaj system immunologiczny zwierząt sam radzi sobie z przeziębieniami czy lekkimi zakażeniami wirusowymi. Jednak warto pamiętać, że na zakażenia bakteryjne trzeba przyjmować antybiotyki. Kluczowe jest jak najszybsze rozpoznanie objawów choroby, bo nawet błahe choroby mogą mieć nieprzyjemne i poważne powikłania.
Zakaźne zapalenie tchawicy i oskrzeli psów może przebiegać różnie, w zależności od odporności zwierzęcia, a także od zjadliwości wirusów i bakterii wywołujących tę chorobę. Należy zachować szczególną ostrożność w przypadku psów z osłabioną odpornością oraz młodych zwierzaków, u których przebieg może być znacznie cięższy, a w efekcie prowadzić nawet do śmierci. Psy łapią tę infekcję drogą kropelkową, np. obwąchując się z innym czworonogiem. Do pierwszych objawów należą zwykle brak apetytu i osłabienie, a z czasem pojawia się suchy męczący kaszel oraz czasem wyciek z nosa i spojówek. W przypadku wystąpienia pierwszych objawów należy udać się z psem do lekarza weterynarii, który poda odpowiednie leki przeciwkaszlowe i podnoszące odporność lub antybiotyk – wyjaśnia ekspert kampanii Protect Our Future Too, dr n. wet. Michał Ceregrzyn.
Mimo niższych temperatur – strzeżmy się kleszczy
Co prawda, wraz z nadejściem jesieni następuje ochłodzenie, jednak obecnie wzrost średnich temperatur przyczynia się do tego, że populacje kleszczy o tej porze roku stanowią realne zagrożenie dla zwierząt. Kleszcze są już aktywne w temperaturach w granicach 5 st. C. W związku z tym odczuwalne dla nas ochłodzenie pogody nie jest powodem do tego, abyśmy rezygnowali z zabezpieczania naszych zwierzaków przed pasożytami zewnętrznymi. Zgodnie z zaleceniami specjalistów, profilaktykę przeciwkleszczową powinniśmy prowadzić przez cały rok.
Ocieplenie klimatu i zmiany sezonowości pór roku sprawiają, że nasze zwierzęta są narażone na duże ryzyko. Dłuższe i cieplejsze lato oraz wyższe średnie temperatury w ciągu roku powodują wzmożoną aktywność pajęczaków, jak też sprzyjają migracji „egzotycznych” gatunków kleszczy i komarów. Wraz ze wzrostem populacji oraz wydłużoną aktywnością pajęczaków, rośnie zagrożenie rozwoju chorób wektorowych, jak: borelioza, babeszjoza, czy anaplazmoza. W związku z tym profilaktyka przeciw kleszczom i innym pasożytom zewnętrznym powinna być stosowana przez cały rok przez cały rok. Te choroby mogą być niebezpieczne nie tylko dla czworonogów, ale także ich właścicieli – mówi dr n. weterynaryjnych Michał Ceregrzyn.
Choć nurkowanie w stosach świeżo zgrabionych liści może być znakomitą rozrywką dla naszego pupila, to powinniśmy być ostrożni z tego typu atrakcjami. Takie stosy mogą być siedliskiem bakterii, pleśni oraz toksyn, które mogą wywołać poważne dolegliwości w przypadku ich połknięcia. Jesień oznacza również krótsze dni. Zachowajmy ostrożność podczas spaceru ze swoim zwierzakiem o późnych porach. Aby nie narażać go na kontakt z groźnymi toksynami, znajdującymi się ni tylko w liściach, ale np. w kałużach, najlepiej miejmy go tuż przy sobie, trzymając na smyczy.
Average Rating