Rysowanie, czyli nauka bez lekcji
Czas czytania:5 min

Rysowanie, czyli nauka bez lekcji

0 0

Rysowanie należy do najbardziej rozwijających zajęć, które – choć wiele uczy – w ogóle z nauką się nie kojarzy. Dlatego jest dla dzieci takie przyjemne i bardzo przez nie lubiane. Firma BIC® wierzy, że każde dziecko jest Małym Artystą, a każdy jego rysunek małym dziełem sztuki. Z tego powodu, w nowej kampanii chce głośno mówić rodzicom i dzieciom o tym, że rysowanie to fantastyczna aktywność, przynosząca mnóstwo korzyści już od najmłodszych lat

DLACZEGO WARTO ZACHĘCAC DO RYSOWANIA?

Rysowanie to wielka frajda, niewymagająca wielkich nakładów czy wymyślnych akcesoriów – dziecko potrzebuje papieru i ołówka, kredek bądź flamastrów. Tylko tyle wystarczy, aby przelało na kartkę swoje fantazje, wyobrażenia, czasem potrzeby albo nawet obawy, które – prawidłowo odczytane – pomogą mu uporządkować i wyciszyć emocje. Rodzic dowie się dzięki temu, jak jego pociecha postrzega świat, najbliższe otoczenie i rodzinę, co o nich wie, jak się czuje. Dlatego nie należy mówić małemu człowiekowi, w jaki sposób i co powinien rysować. Zamiast podsuwać dziecku gotowe kolorowanki, warto umożliwić mu swobodne rysowanie – biała lub kolorowa kartka papieru i dobrej jakości narzędzia (miękkie kredki, pastele, flamastry) wystarczą, by rozpocząć wspaniałą, rozwijającą przygodę…

SWOBODNE RYSOWANIE

rozwija wyobraźnię – dziecko nie realizuje poleceń, tylko uzewnętrznia fantazje towarzyszące mu tu i teraz
• pozwala wyrazić lęki i niepokoje – przelewając je na papier, dziecko rozładowuje napięcie i oswaja swoje małe strachy
• wzmacnia wiarę w siebie – nawet naprawdę mały brzdąc, tworząc rysunek, potrafi zrozumieć,
że na coś realnie ma wpływ, ponieważ od razu widzi rezultat swoich działań
• pomaga rodzicom dostrzegać problemy emocjonalne i rozwojowe dziecka – kłopoty
z chwytaniem i trzymaniem, nieprawidłowe napięcie mięśniowe, i szybko podjąć interwencję,
np. zacząć odpowiednie ćwiczenia lub zwrócić się do specjalisty
• ćwiczy koordynację oko-ręka i uczy prawidłowego uchwytu – przygotowując m.in. małego człowieka do nauki pisania
• trenuje pamięć, spostrzegawczość, skupienie i precyzję dzieci w miarę upływu czasu starają się coraz dokładniej odwzorowywać otaczającą je rzeczywistość, choć interpretują ją na swój sposób,
a obserwacja tego jest nie dość, że fascynująca, to pozwala lepiej zrozumieć emocje i usposobienie pociechy.

GIMNASTYKA DLA MÓZGU

Rysować mogą nawet 9-miesięczne dzieci (w tym wieku potrafią przeciwstawić kciuk pozostałym palcom i uchwycić drobne przedmioty całą dłonią), ale rzecz jasna nie robią tego ze świadomością tworzenia. Po prostu radośnie mażą chaotyczne linie – psychologowie dziecięcy nazywają ten okres bazgrotą – i taki stan trwa do ok. 18. miesiąca życia. W tym wieku dziecko zazwyczaj rozumie już mowę i warto wtedy pokazywać mu kredki i papier, powtarzać ich nazwy, mówić, do czego służą, nazywać kolory, robić dla malucha proste rysunki – w ten sposób stymulować do naśladownictwa, wzmacniać ciekawość świata i przyspieszyć skojarzenie, że to, co pojawia się na kartce, zależy tylko od niego! Bo choć z pozoru dziecko do rysowania używa tylko rąk, w rzeczywistości najbardziej angażuje w tę czynność mózg – to on koordynuje cały ruch dłoni i staranność pracy. Im więcej rysowania, tym więcej gimnastyki dla mózgu, a to nieoceniony kapitał na całą resztę życia!

Zbudowany kapitał dziecko zacznie wykorzystywać w niedalekiej przyszłości, kiedy w przedszkolu rozpocznie naukę rysowania szlaczków, a potem w szkole – naukę pisania. Rysowanie ćwiczy i wzmacnia dłonie i palce oraz zmysł obserwacji i koncentrację, zatem mały uczeń nie zniechęca się do nauki, chętnie wykonuje zadane przez nauczyciela ćwiczenia, zbiera za nie pochwały i… jego chęć uczenia się rośnie wykładniczo!

Za zdolności rysownicze odpowiada prawa półkula mózgu – aby je wzmocnić, warto zachęcać dziecko do rysowania obiema rękoma na zmianę i jednocześnie oraz, w ramach relaksu
i odprężenia, kreślenia ósemek, nawet zupełnie bezwiednie, np. podczas oglądania ulubionej bajki czy słuchania muzyki. Te ćwiczenia są świetne również dla dorosłych – pozwalają efektywnie się odprężyć, zmniejszyć poziom stresu, pod warunkiem jednak, że będą wykonywanie zupełnie mimochodem, bez zaangażowania.

MAGIA POCHWAŁ

Dzieciom do 5. roku życia najlepiej kupować grube nietoksyczne kredki świecowe, które łatwo uchwycić i prowadzić po papierze. Do tego wieku dziecko ma prawo nie trzymać kredki prawidłowo, ale jeśli sytuacja się przeciąga, należy zasięgnąć opinii specjalisty. Jeśli malec unika rysowania, warto dowiedzieć się, dlaczego. Powód może być banalny – dziecko woli wyżywać się ruchowo niż twórczo. Bywa jednak, że nie robi tego, ponieważ czuje, że odstaje od poziomu rówieśników albo rodzeństwa. Dlatego tak ważne jest chwalenie malucha za jego plastyczne osiągnięcia, zachęcanie do popuszczania wodzów fantazji, tłumaczenie, że każdy jest inny i nie ma sensu porównywać nieporównywalnego. Starszym dzieciom można opowiadać, że nawet genialni artyści, których dzieła dziś warte są miliony dolarów, też nie zawsze byli rozumiani – np. Vincent Van Gogh nie sprzedał
za życia ani jednego obrazu, a pierwsza wystawa Pablo Picasso zakończyła się całkowitym fiaskiem. Może się także okazać, że mały człowiek, zamiast rysować, woli malować, najchętniej palcami.
To może być też sygnał, że coś się dzieje z jego rączkami, być może długie trzymanie kredek jest
dla niego bolesne; to dobry moment, aby zasięgnąć w tej sprawie opinii specjalisty.

WYSTAWA NA ZACHĘTĘ

Maluchy, zwłaszcza te najmłodsze, są bardzo przywiązane do swoich dzieł, z dumą prezentują je najbliższym. Ze sposobu, w jaki o nich opowiadają, można się dowiedzieć, jakie mają poczucie wartości. Dzieci pewne siebie, zapytane, co narysowały, zwykle mówią, że przecież to świetnie widać. Te mniej pewne, zabiegające o uwagę, mogą dostosować odpowiedź do oczekiwań osoby pytającej; wtedy stwarza się kolejna okazja do rozmowy mającej na celu wzmocnienie ich pewności siebie. Pomoże je zbudować lub wzmocnić także zbieranie dziecięcych dzieł i urządzanie domowych wystaw: idealnie, jeśli w domu jest np. długi korytarz, na ścianach którego łatwo wyeksponować rysunki. Jeśli nie, sprawdzi się galeria na lodówce albo sznurek z klamerkami rozpięty nad łóżkiem. Najlepsze prace (według dziecka albo domowników) można oprawić w ramki – BIC® wierzy, że każdy rysunek jest małym dziełem sztuki i powodem do dumy i dla rodziców, i dla małego artysty.

CO WARTO DAĆ DZIECKU DO RĘKI

Rysowanie jest tak samo ważne jak rozmowa, ponieważ tak samo, a może nawet głębiej, umożliwia obserwację i zrozumienie dziecka. I tak samo, jak do efektywnej rozmowy potrzeba odpowiednich warunków (ciszy i poczucia bezpieczeństwa), do rysowania potrzeba miejsca i dobrej jakości narzędzi. Kredki, które niewygodnie się trzyma, mają blade kolory i często się łamią, albo flamastry rozlewające się w niekontrolowany sposób tylko zniechęcą dziecko do rysowania. Dlatego warto wybierać przybory od lat sprawdzone i wciąż ulepszane, jak te dostępne w ofercie BIC® Kids.

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post GOLDENBOX NO.35
Next post Twoje włosy po kąpielach w basenie zielenieją. Co się dzieje?