Istnieją dwie wersje pochodzenia tej potrawy. Pierwsza dyktuje, iż pochodzi od nazwiska dyplomaty Pawła hrabiego Stroganowem, żyjącego w latach 1772–1817. Druga wersja wiąże danie z nadwornym kucharzem rodziny Stroganowów. Historycy mogą prowadzić polemikę, my delektujmy się Boeuf a la Stroganow.
1,5 kg polędwicy wołowej (wersja delikatniejsza pół na pół z kurzą piersią)
60 dag pieczarek
2 duże cebule
3 duże ogórki kwaszone (dodają ostrości w smaku)
1 łyżki mąki pszennej, 1 mąki ziemniaczanej
5 łyżek koncentratu pomidorowego
2 łyżki masła
4 łyżki kwaśnej śmietany
2 kieliszki białego wina
2 łyżki soku z cytryny
2 szklanki bulionu
sól i pieprz, ostra papryka do smaku
Oczyszczoną polędwicę (ew. kurczaka) należy pokroić w kostkę lub cienkie paski i skropić cytryną. Pieczarki i cebulę posiekać na drobne kawałki. Na rozgrzane masło wrzucić pieczarki i cebulę i delikatnie zrumienić. Mięso obtoczyć w mące i obsmażyć na dobrze podgrzanej patelni. Do garnka wrzucić mięso, pieczarki i cebulę, dolać bulion, podgotować, dołożyć pokrojone w drobną kostkę ogórki kiszone, zalać koncentratem pomidorowym i winem. Dusić pod przykryciem, aż do miękkości, doprawić do smaku.
Average Rating