Współczesna kuchnia oferuje wiele ułatwień i ulepszeń, dzięki którym skraca się czas przygotowywania nawet najbardziej skomplikowanych potraw. Są jednak składniki, które potrzebują odrobiny czasu, by nabrać smaku znanego nam z dzieciństwa. Jednym z nich jest niewątpliwie śledź, który na czas Świąt Bożego Narodzenia z ulubionej przystawki zamienia się w ulubioną zupę. Choć wymaga moczenia przez noc, na dobre rzeczy warto trochę poczekać. Na Święta czekamy przecież cały rok!
Prezentujemy kartkę z przepiśnika Adriana Halusiaka – Szefa Kuchni restauracji „Spichlerz” w Zamku Topacz.
Tradycyjna zupa śledziowa
Składniki:
- 600 g śledzi a’la matias
- Przegotowana woda do zalania śledzi
- Ok. 3 szklanki mleka
- 1 średnia cebula
- Sól
- Pieprz
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- Sok z ok. połowy cytryny
- Szczypta cukru
- Ziemniaki
- Mleko do gotowania ziemniaków
- Ząbek czosnku
Przygotowanie:
Śledzie zalewamy na noc wodą, aby pozbawić ich nadmiaru soli. Rano wodę odlewamy i zalewamy je mlekiem, pozostawiamy jeszcze na parę godzin.
Cebulę kroimy w piórka. Śledzie kroimy w zgrabne kawałki i przekładamy do cebuli. Całość zalewamy mlekiem, w którym moczyły się śledzie i zaprawiamy śmietaną.
Doprawiamy solą, pieprzem, cukrem i sokiem z cytryny według uznania.
Podczas gdy zupa się chłodzi, obieramy ziemniaki. Gotujemy je w mieszance wody i mleka w proporcjach 1:1, z dodatkiem czosnku w łupince i odrobiny soli.
Ugotowane ziemniaki odcedzamy i ubijamy tłuczkiem. Podajemy z zupą śledziową.
Smacznego!
Average Rating