MROŹNY MAKIJAŻ BIJE REKORDY NA TIKTOKU, WYGLĄDA UROCZO I JEST CAŁKIEM ŁATWY DO ZROBIENIA. DO TEGO – NAPRAWDĘ PASUJE DO KAŻDEGO TYPU URODY.
Nawet jeśli zimowa aura przypomina raczej późną, mocno błotnistą jesień – możesz poczuć się jak na ośnieżonym, górskim stoku. Hasło #imcoldmakeup ma już ponad 25 milionów odsłon!
Ten trend jest inspirowany mroźnymi zimowymi dniami, gdy skóra nabiera naturalnych rumieńców, a usta i czubek nosa czerwienieją od niskiej temperatury. Ważnym elementem jest porcelanowa, jasna, doskonale wyrównana skóra, na której te wszystkie zaróżowienia wyglądają bajkowo, a nie jakbyś była chora i zmęczona.
Uwaga: nie chodzi tu o warstwę podkładu – raczej o dyskretne użycie kremu koloryzującego i korektora tak, aby ukryć wszystko, co nie pasuje nam do tego looku. Skóra powinna być naturalna. Warto użyć tu też kropli do oczu (czerwone oczy nie będą nam tu pasować) oraz starannie wyczesać brwi – włoski powinny wyglądać niemal jakby były lekko zamarznięte lub nawet pokryte szronem. Policzki, usta i czubek nosa powinnyśmy delikatnie zaróżowić, a rzęsy wytuszować tak, aby wyglądały naturalnie, ale były widoczne. Wisienką na lodowym torcie jest srebrzysty rozświetlacz, którym zaznaczamy wewnętrzne kąciki oczu i łuk Kupidyna (czyli zagłębienienad górną wargą).
I to tyle, aby stać się „THAT GIRL” tej zimy. Francuska marka EISENBERG Paris proponuje zestaw produktów, którymi nie tylko wykonasz perfekcyjnie, mroźny makijaż, ale także zadbasz o cerę, bo każdy z tych kosmetyków ma również działanie pielęgnacyjne.
Average Rating