W powszechnym rozumieniu liposukcja postrzegana jest często jako sposób na odchudzanie. Nic bardziej mylnego – otyłość nie tylko nie zniknie, ale może być też przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu odsysania tłuszczu.
Kultura pięknego ciała
Szczupła sylwetka to dla wielu osób warunek konieczny, aby czuć się dobrze i atrakcyjnie. Nie tylko w życiu prywatnym, ale także zawodowym coraz częściej zwraca się uwagę na wygląd zewnętrzny i dobrą prezencję. Tymczasem siedzący tryb życia, mało ruchu, jedzenie w pośpiechu i złe nawyki żywieniowe mogą sprawić, iż nasza figura będzie pozostawiać wiele do życzenia. Kiedy orientujemy się, że tu i ówdzie przybyło niechcianych kilogramów, zaczynamy ćwiczyć, przetrząsamy Internet w poszukiwaniu kolejnych diet i… stajemy się coraz bardziej sfrustrowani. Odchudzanie wymaga wielkiej determinacji i silnej woli, a mimo to niestety nie zawsze udaje się osiągnąć zamierzone efekty. Niepowodzenia w tej kwestii bywają bardzo demotywujące.
Modelowanie, nie odchudzanie
W walce o szczupłą sylwetkę nic nie może zastąpić zdrowej diety i ćwiczeń. Zdarza się jednak, że nawet po zrzuceniu zbędnych kilogramów na ciele zostają miejsca, w których zgromadziła się tkanka tłuszczowa niemożliwa do usunięcia jedynie za pomocą odchudzania. Wtedy właśnie warto zastanowić się nad liposukcją. To zabieg niwelujący niedoskonałości figury, który polega na równomiernym usunięciu nadmiaru tłuszczu z wybranych obszarów ciała, na przykład z brzucha, ud, bioder czy pośladków. W tym kontekście liposukcję można by było nazwać dopełnieniem odchudzania. – Często zdarza się, że pacjenci przychodzą do mnie z problemem otyłości, prosząc o wykonanie zabiegu liposukcji. Niestety, nie mogę się na to bezkrytycznie godzić. Po pierwsze ze względu na troskę o ich zdrowie: znaczna otyłość może spowodować problemy z krzepliwością krwi, co z kolei niesie ryzyko powikłań po zabiegu – mówi dr Maciej Kulicki, chirurg plastyk z Mokotowskiego Centrum Medycznego Szpitala Św. Elżbiety w Warszawie. – Drugim powodem jest fakt, iż liposukcja nie jest operacją odchudzającą, ale modelującą sylwetkę w określonych miejscach. Dlatego też taki zabieg z pewnością nie spełniłby oczekiwań osoby, której zależy na schudnięciu – dodaje.
Inwestycja w siebie
W sytuacji, kiedy już zainwestowaliśmy swój czas i wysiłek w dążenie do wymarzonej figury, warto zdecydować się na zabieg, który „dopełni dzieła”. – Tłuszcz jest usuwany za pomocą metalowej rurki poprzez zasysanie. Metody liposukcji mogą być podzielone ze względu na ilość wtryskiwanego płynu i mechanizm, w którym pracuje kaniula. Jednorazowo w sposób bezpieczny można usunąć maksymalnie 3-4 litry tłuszczu, co zajmuje około 1-2 godziny – tłumaczy dr Kulicki. Te kilka godzin to często krok milowy w budowaniu wysokiej samooceny pacjenta, dlatego dla wielu z nich jest warty każdych pieniędzy. Trzeba jednak pamiętać, że praca nad sobą nie może skończyć się w momencie osiągnięcia wymarzonej sylwetki. Tłuszczu nie ma już w miejscach odessanych, ale może pojawić się w innych, powodując nieregularne zgrubienia. Dlatego też sport i zdrowe odżywianie powinny zostać z nami już na zawsze – dla zdrowia ciała i ducha.
Average Rating