Zima to najbardziej nieprzyjazna dla cery pora roku. Niskie temperatury, wiatr i zanieczyszczenia powietrza fatalnie odbijają się na jej kondycji. Wydawać by się mogło, że najlepszym sposobem jest uchronienie jej przed czynnikami zewnętrznymi w ciepłym domu. Nic bardziej mylnego! Działające centralne ogrzewanie jest dla skóry niemal równoznaczne z jej odwodnieniem i przesuszeniem. Co można zrobić dla siebie właśnie teraz, aby zregenerować skórę?
Oczyszczanie
Oczyszczanie należy wykonywać zawsze rano i wieczorem, bez względu na to, czy nosiłyśmy makijaż czy nie. W zimowe dni nasza skóra twarzy narażona jest na silne, bezpośrednie działanie wiatru i mrozu. Zwróćmy uwagę, że twarz jest jedyną częścią naszego ciała, której nie osłaniamy zimą. A przecież jest o wiele uboższa w tkankę tłuszczową, która chroni nasze ciało przed zimnem. Dlatego też do oczyszczania skóry najlepiej używać preparaty bezalkoholowe, bez mydła, czy bez działania wysuszającego, takie jak mleczka czy śmietanki kosmetyczne, a w przypadku cery tłustej – żele do twarzy.
Na dzień
Może Cię to zaskoczyć, ale krem, którego zimą używasz na dzień, nie powinien być mocno nawadniający. Składniki nawilżające pod wpływem mrozu mogą zaszkodzić skórze i spowodować podrażnienia i zaczerwienienia. Jeżeli mamy cerę tłustą wystarczy krem lekki, odżywczy, półtłusty, a w przypadku suchej czy wrażliwej warto wybrać krem tłusty. Nie zapominajmy też o regularnym używaniu filtra przeciwsłonecznego – promieniowanie UV może być szkodliwe nie tylko latem.
Na noc
Nocne kosmetyki pielęgnacyjne powinny mieć bogatszy skład i bardziej intensywne działanie, niż produkty przeznaczone do używania na dzień. W nocy powinnyśmy dostarczać skórze jak najwięcej odżywczych substancji, by wspomagać procesy regeneracyjne. By skóra była wypoczęta i zregenerowana o poranku, musi na noc dostać witaminy (przede wszystkim witaminę E), antyoksydanty (np. ekologiczny wyciąg z winogron), substancje nawilżające (takie jak kwas hialuronowy czy lecytyna) i wzmacniające skórę (olej migdałowy czy oliwa z oliwek).
Maseczka
Raz w tygodniu dobrze jest zafundować swojej skórze domowe SPA – warto o tym pamiętać szczególnie zimą, kiedy cera jest zmęczona i wysuszona przez ogrzewanie, wiatr, śnieg czy mróz. Zimowa maseczka powinna zawierać w swoim składzie witaminy rozpuszczane w tłuszczach, czyli A, D, E i K.
Nawilżanie w gabinecie
Warto także pamiętać o delikatnej skórze wokół oczu. Jest ona o wiele cieńsza, prawie całkowicie pozbawiona podściółki tłuszczowej. Oprócz stosowania kremów, warto w tym aspekcie skorzystać z pomocy specjalisty w gabinecie medycyny estetycznej. Zimą, jeśli niewłaściwie dbamy o naszą cerę, może ona odwodnić się, co z kolei jest prostą drogą do powstawania i pogłębiania się zmarszczek. Szczególnie newralgicznym obszarem jest skóra wokół oczu, bowiem to one najszybciej zdradzają nasz wiek. Remedium na zmęczone spojrzenie, a także na przesuszoną skórę w innych obszarach twarzy, jest zabieg gabinetowy z użyciem preparatu Sunekos® 200. Sunekos® 200 to produkt, który zwyciężył w plebiscycie Pereł Dermatologii Estetycznej 2019 w kategorii „Magnetyczne Spojrzenie” gdyż doskonale sprawdza się w zabiegach rewitalizujących skórę, także tę najbardziej wrażliwą w okolicy oka. Możliwość indywidualnego dostosowania dokładnej procedury zabiegowej do indywidualnych potrzeb skóry powoduje, że nadaje się on dla pacjentów w każdym wieku. Wśród rezultatów zabiegu Sunekos® można wymienić wygładzenie zmarszczek, rozświetlenie, a także, co szczególnie ważne zimą, dogłębne nawilżenie skóry. Takiego nawilżenia nie jest w stanie zapewnić nam żaden kosmetyk. Wyjątkowość Sunekos® polega na innowacyjnej formule, która opiera się na silnie nawilżającym kwasie hialuronowym i opatentowanej sekwencji sześciu aminokwasów, które stymulują fibroblasty do produkcji nowych włókien kolagenowych i elastynowych. Co ważne pierwszy rezultat wolumetryczny zabiegu Sunekos® widoczny jest tuż po zabiegu.
Average Rating