Potocznie mówi się, że dobrze jest znać swojego wroga – szczególnie, gdy jest on niewidoczny gołym okiem i z pozoru niegroźny. W walce z rotawirusami nie ma żartów – występują one powszechnie na całym świecie i są wysoce zakaźne. Badanie przeprowadzone w ostatnim czasie przez Millward Brown pokazuje, że coraz więcej matek i kobiet w ciąży ma świadomość tego jak przebiega zakażenie powodowane przez rotawirusy. Nie każdy jednak wie, jak skutecznie się przed nim obronić.
Rotawirusy – świadomość wśród mam rośnie?
C oraz więcej matek i kobiet w ciąży zna przebieg zakażenia rotawirusowego. Jak wykazują wyniki analizy* przeprowadzonej przez Millward Brown w grupie 309 kobiet, w 2008 roku tylko 28 proc. kobiet słyszało o zakażeniu rotawirusowym; dla porównania, w 2015 roku liczba ta wzrosła do 50 proc. Ponad połowa (52 proc.) badanych mam, które wiedzą czym są rotawirusy i jak objawia się zakażenie, uważa je za bardzo uciążliwe.3 W analizie* porównano też, jak matki postrzegają zakażenia powodowane przez rotawirusy na tle innych zakażeń – okazuje się, że 43 proc. respondentek uważa rotawirusy za bardzo ważne zagrożenie dla zdrowia ich dziecka. Mimo znacznego wzrostu świadomości wśród matek, część z nich wciąż nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji wypływających z zakażenia rotawirusowego oraz możliwościach profilaktyki, dlatego warto edukować o tym, czym są rotawirusy i jak można się przed nimi ochronić.
Rotawirusy – wymioty, biegunka, wysoka gorączka
Gwałtowne, intensywne wymioty, wodnista biegunka i wysoka gorączka to najczęstsze objawy towarzyszące chorobie wywołanej przez rotawirusy. Objawy te zwykle utrzymują się od 3 do 8 dni. W przebiegu zakażenia rotawirusowego może dojść do odwodnienia, szczególnie dotkliwego w przypadku niemowląt i małych dzieci. Są to jednak objawy niespecyficzne, które mogą pojawić się również w przypadku innych chorób, dlatego jeśli zaobserwujemy je u naszego dziecka, powinniśmy pilnie skonsultować się ze specjalistą. Infekcje rotawirusowe najciężej przechodzą maluchy do 2. roku życia, co może być przyczyną hospitalizacji – przebieg zakażenia jest nieprzewidywalny, a małe dzieci szybciej niż starsze ulegają odwodnieniu.
Rotawirus jest wysoce zakaźny
Mimo wielu zaleceń i środków ostrożności, nie jest łatwo uniknąć zakażenia rotawirusowego. Ten podstępny wirus jest wysoce zakaźny, trudno go usunąć zwykłymi środkami dezynfekującymi, a jego przeżywalność na skórze i powierzchniach różnych przedmiotów jest wysoka. O tym, jak bardzo jest odporny, może świadczyć jego przeżywalność: rotawirus może przetrwać około 4 godziny na dłoniach, na innych częściach ciała przez kilka dni, a na suchych gładkich powierzchniach (np. zabawkach) nawet do 10 dni. Stąd też, choć bardzo ważna jest prawidłowa ochrona dzieci i zapewnienie dobrych warunków sanitarno-higienicznych, to nawet stosowanie podstawowych zasad higieny może nie wystarczyć, by ochronić dziecko przed zakażeniem. Doświadczenia szpitalne pokazują, że nawet przebywanie w izolatce (pojedynczej sali z podwójnymi drzwiami i węzłem sanitarnym) może całkowicie nie chronić przed szpitalnym zakażeniem.
Szczepienia – najskuteczniejsza forma profilaktyki
Szczepienia ochronne są nie tylko skuteczną metodą profilaktyki, ale posiadają również wysoki profil bezpieczeństwa. Takie szczepienia przebiegają bezboleśnie: podaje się je drogą doustną dzieciom od ukończenia 6. do 24./32. tygodnia życia (w zależności od producenta). W Polsce szczepienia przeciwko rotawirusom należą do szczepień zalecanych, niefinansowanych ze środków znajdujących się w budżecie Ministerstwa Zdrowia. Cały cykl szczepienia obejmuje 2 lub 3 dawki, w zależności od producenta.
Nie warto lekceważyć objawów zakażenia rotawirusowego
Jak pokazała analiza* przeprowadzona przez Millward Brown, w roku 2015 30 proc. badanych mam zaszczepiło swoje dzieci przeciwko rotawirusom. Specjaliści podkreślają, że nie powinniśmy lekceważyć choroby rotawirusowej: infekcja może wprawdzie ograniczyć się jedynie do krótkotrwałej i niezbyt dokuczliwej biegunki, ale w skrajnych przypadkach może spowodować ciężkie powikłania np. poważne odwodnienie i zaburzenia gospodarki elektrolitowej wymagające leczenia szpitalnego. Warto pamiętać o szczepieniu niemowląt – ma to istotny wpływ nie tylko na częstotliwość hospitalizacji dzieci, ale także dorosłych.
Average Rating