Letnie must have. Co powinno się znaleźć w wakacyjnej garderobie?
Czas czytania:2 min

Letnie must have. Co powinno się znaleźć w wakacyjnej garderobie?

0 0

Każda pora roku rządzi się swoimi prawami. Gdy z nieba leje się żar, myślmy przede wszystkim o wygodzie – obcisłe sukienki i ciężkie skórzane torby zostawmy w szafie, latem ma być praktycznie, lekko i na luzie! Przedstawiamy listę elementów, które warto mieć w swojej letniej garderobie – niezależnie od tego, czy wybieramy się do pracy, na zakupy czy na wakacyjny wyjazd.

Gdy słupki rtęci przekraczają 30 stopni, mało kto myśli o tym, jaką stylizację wybrać, by prezentować się modnie i oryginalnie. Zamiast o ubieraniu się, myślimy raczej o rozbieraniu – nie chcemy się gotować w szczelnie zakrywających ciało ubraniach, tylko przetrwać upał. Jest jednak kilka elementów, bez których trudno się obejść latem. Przygotowaliśmy krótką listę letnich must have’ów, które ułatwią przetrwanie nawet najwyższych temperatur. Niezależnie od tego, czy idziemy do pracy, na zakupy, spotkania z bliskimi czy jesteśmy na wakacjach.

Zdrowo i stylowo: okulary z filtrem

Okulary przeciwsłoneczne właściwie nosimy przez cały rok, ale podczas letnich miesięcy to wręcz mus. Nie tylko ze względu na wygodę, ale i zdrowie – przypomina stylistka związana z marką KiK i dodaje: na szczęście w sklepach jest do wyboru tyle różnych modeli, że każdy znajdzie takie, które będą pasować do jej lub jego kształtu twarzy, stylu, a nawet osobowości. Nie muszą być modne – najważniejsze, by miały wysoki filtr przeciwsłoneczny. Jeśli nie umiemy znaleźć na nich odpowiedniego oznaczenia, poprośmy o pomoc sprzedawcę.

Z potrzeby: pojemny koszyk lub torba

Wbrew pozorom to właśnie latem pojemna torba przyda nam się bardziej niż podczas innych pór roku. Poza oczywistymi drobiazgami typu klucze czy portfel musi się w niej znaleźć woda (nawadnianie w upał to priorytet!), a często także krem z filtrem przeciwsłonecznym (by był skuteczny, trzeba go aplikować co kilka godzin), buty na zmianę (puchnące czy spocone stopy to prosta droga do bolesnych otarć), lekki szal albo tunika, jeśli zamierzamy zostać poza domem do późna czy sprej na komary albo kosmetyki do odświeżenia się w ciągu dnia, a nawet zakupy – wylicza ekspertka sieci sklepów KiK. – W tym przypadku moda znów jest łaskawa. Ciężkie skórzane torby zostawmy w szafie, zamiast tego wybierając lekkie, ale trwałe plecione kosze czy płócienne torby. Są szalenie pojemne, bardzo dobrze współgrają z letnimi outfitami, a same niemal nic nie ważą, co ma duże znaczenie, gdy jest gorąco – argumentuje.

Dla wygody i urody:

Do grona letnich produktów, które warto mieć w swojej letniej garderobie, należy też luźna, przewiewna tunika albo rozpinana koszula z cienkiego materiału. Jest stylowa i pomaga podkręcić proste letnie stylizacje, ale przede wszystkim praktyczna – zauważa stylistka związana z siecią sklepów KiK i wyjaśnia: przyda się w wielu sytuacjach: gdy chcemy wstąpić do urzędu czy mocno klimatyzowanego sklepu, wyskoczyć do osiedlowego spożywczaka albo wybrać się z plaży na deptak po lody. Sprawdzi się też w ciepłe wieczory, gdy temperatura nadal jest wysoka, a komary dają się we znaki…

Ze zdrowego rozsądku

Wszystkie wymienione elementy garderoby są uniwersalne i naprawdę przydatne latem. O ile oczywiście panowie czy chłopcy niekoniecznie widzą się w zwiewnej tunice w kwiaty albo z plecionym koszem w romantycznym stylu, to koszula czy płócienna torba pasuje absolutnie każdemu, niezależnie od wieku czy płci. Najważniejszym letnim dodatkiem powinno jednak być dla wszystkich coś, co wynika ze zdrowego rozsądku – butelka z napojem, który pomoże nam się nawodnić. Jeśli o nie zadbamy i będziemy pamiętać o przerwach w ekspozycji na słońce, nawet największe upały nie będą nam straszne!

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Słodkie chwile z BeGlossy „No more diet!”
Next post Dla dzieci kupujemy kosmetyki ekologiczne, dla siebie nie – skąd ten paradoks?