Najnowsza kolekcja marki Arbonne przyciąga nie tylko ciekawymi składnikami zawartymi w produktach, ale również stroną wizualną. Szata graficzna kosmetyków jest po prostu piękna i nie sposób o tym nie wspomnieć. A skoro już wspominam o wyglądzie kolekcji, to warto również zaznaczyć, że opakowania w których znajdują się kosmetyki są wykonane ze szkła nadającego się do recyklingu. W katalogu który otrzymałam wraz z całą kolekcją, Arbonne podkreśla, że dzięki temu rozwiązaniu zaoszczędzimy ok. 56 ton plastiku. Nawet wspomniany katalog posiada etykietę FSC, co z kolei oznacza, że został wykonany z drewna pozyskanego wyłącznie z lasów certyfikowanych w systemie FSC. To wszystko sprawia, że myślę o marce Arbonne jako o marce uczciwej, której działania są w 100% spójne z założeniami o jakich mogę przeczytać na stronie internetowej
W kwestii składników wyróżniamy 3 główne, na których opiera się cała kolekcja.
Jest to bakuchiol – botaniczny zamiennik retinolu. I choć budowa chemiczna bakuchiolu nie przypomina struktury retinoidów, to składnik ten wykazuje do niego bardzo podobne działanie, posiadając jednak pewną przewagę. Jest nią fakt, że w przeciwieństwie do retinolu nie uwrażliwia on skóry, a także nie ma charakteru światłouczulającego, a więc z powodzeniem może być stosowany w pielęgnacji dziennej.
Kolejnym składnikiem zawartym w kosmetykach z kolekcji AgeWell jest stabilizowana forma witaminy C. Ten składnik w połączeniu z retinolem traci swoją stabilność, ale w duecie z bakuchiolem ten problem znika. Witamina C w takim połączeniu ma sporą szansę zadziałać silnie przeciwstarzeniowo.
Ostatnim wyróżnionym składnikiem jest wyciąg z roślinnych komórek macierzystych.
Z powodu podobnego brzmienia porównuje się go do działania ludzkich komórek macierzystych, jednak nie przypisywałabym temu składnikowi tych samych zalet. Nie można natomiast zaprzeczyć, że wyciąg z komórek macierzystych zwiększa gęstość i elastyczność naskórka, a także wykazuje działanie przeciwrodnikowe, co potwierdzają liczne badania in vitro. Jakie są wobec tego moje odczucia na temat produktów?
Kremowy płyn do mycia twarzy z wegańskimi surfaktantami
Zaskoczył mnie wydajnością. Jedna pompka tego produktu wystarczy na umycie całej twarzy, płyn w kontakcie z wodą zamienia się w kremową piankę i naprawdę wspaniale oczyszcza. Nie pozostawił na mojej wrażliwej i suchej skórze uczucia ściągnięcia, co dzieje się w przypadku większości produktów do mycia które stosowałam. Pierwszy etap pielęgnacji mnie zachwycił!
Odświeżająca tonizująca mgiełka z witaminą B3
Stosuję ją po oczyszczeniu skóry płynem. Dyfuzor rozpyla mgiełkę delikatnie, nie mocząc skóry, a delikatnie ją zwilżając. Ciekawy produkt, plusem jest zawartość witaminy B3, która ma działanie przeciwutleniające, a także regenerujące jeśli jest stosowana regularnie, zatem aby poczuć na własnej skórze te zalety polecam stosować mgięłkę codziennie!
Serum pielęgnujące kolagen z 2% bakuchiolu
Od serum oprócz działania oczekuję wydajności, łatwości rozprowadzania go po skórze i szybkiego wchłaniania. To produkt który stosujemy przed kremem, więc zależy mi na tym, abym między nałożeniem jednego a drugiego nie musiała długo czekać. Serum spełnia wszystkie moje oczekiwania, rzeczywiście skóra po jego zastosowaniu jest dużo lepiej nawilżona.
Odżywiający krem pod oczy z kofeiną i bakuchiolem
Długo szukałam kremu pod oczy który naprawdę zmniejsza cienie i opuchnięcia pod oczami.
Ten produkt zostanie ze mną na długo! Jego zalety to konsystencja – lekka ale zarazem treściwa, szybkość wchłaniania, wydajność dzięki której 15 ml kremu wystarczy na naprawdę długi okres oraz działanie. To krem, który po miesiącu stosowania rzeczywiście wygładził moją skórę, w dodatku jest przebadany okulistycznie, co jest szczególnie ważne w przypadku osób z wrażliwą skórą – tak jak moja – i wrażliwymi oczami.
Krem przywracający nawilżenie SPF 15
Zaletą tego kremu jest zawartość filtrów mineralnych, które odbijają i rozpraszają promieniowanie UV, i w przeciwieństwie do filtrów chemicznych nie powodują podrażnień naskórka, a więc są dużo lepszym rozwiązaniem dla cery wrażliwej. Krem dobrze nawilża, mimo obecności filtrów nie bieli skóry, więc świetnie nadaje się pod makijaż.
Intensywnie regenerujący krem na noc z 2% bakuchiolu
Najprzyjemniejszy krok z całej pielęgnacji! Krem ma konsystencję treściwego “masełka”, ale jednocześnie nie jest tłusty. Przy pierwszym użyciu rewelacyjnie nawilża, po dłuższym stosowaniu odczułam spełnione obietnice Arbonne – skóra jest napięta, rozjaśniona, pełna blasku, zauważyłam też że zmiany trądzikowe zostały złagodzone.
Ujędrniający krem do szyi z 0,5% bakuchiolu
Skóra szyja i dekoltu to najbardziej pomijany w pielęgnacji obszar, a przecież ta potrzebuje tyle samo uwagi co twarz. Jak mawia kosmetyczka gwiazd Joanna Czech – “twarz zaczyna się od sutków a kończy na linii włosów”. Dlatego mój rytuał pielęgnacji z kolekcją AgeWell kończy się na masażu dekoltu i szyi z pomocą kremu z bakuchiolem. Konsystencja jest tutaj nieco lżejsza niż w przypadku kremu na noc, ale nadal treściwa. Krem fantastycznie napina skórę i wygładza ją, jest świetnym zakończeniem wieczornej pielęgnacji.
Podsumowując – jeśli szukamy kosmetyków które działają zgodnie z obietnicami producenta i zawierają składniki pozyskane w zrównoważony sposób, to jestem przekonana, że wszystkie kroki pielęgnacji z kolekcją AgeWell będą trafione w dziesiątkę. W tych produktach żadna substancja nie trafia przypadkiem – składy są dokładnie przemyślane, a cała marka przykłada ogromną wagę do szczegółów. Jako kosmetolog jestem wymagającym konsumentem i mnie kolekcja przekonuje do siebie w całości!
Mgr. Kosmetologii
Tamara Maciejczyk
Average Rating