Kolacja wigilijna to najważniejszy posiłek w roku. Choć bezmięsny i postny, kusi smakami zapamiętanymi z dzieciństwa. Jeśli ryby stanowią podstawę dwunastodaniowej uczty, to zupy są swoistym preludium, które inauguruje biesiadę. Tradycyjny barszcz na aromatycznym, czosnkowym zakwasie, wspaniale wprowadzi nas w świąteczny nastrój, a charakterystycznie słonawe uszka ze śledziem zaostrzą apetyt, doskonale harmonizując się z kwaskowatym smakiem barszczu
Uszka ze śledziem
Na ciasto barszcz z uszkami
- 300 g mąki pszennej
- 250 ml gorącej wody
- 30 g masła
Masa śledziowa
- 500 g filetów śledziowych a’la Maties
- 3 cebule
- 1 czerstwa bułka
- 1 szklanka mleka
- świeżo mielony pieprz czarny
- 1 łyżka masła + 2 łyżki oliwy z oliwek (do podsmażenia cebuli)
Przygotowanie:
– Cebule obieramy, kroimy w kosteczkę i smażymy na złoty kolor (powinny być jednak w miarę miękkie) i zdejmujemy z patelni, by nie nasiąknęły zanadto tłuszczem. Bułkę namaczamy w mleku.
– Filety śledziowe odcedzamy z zalewy. Należy spróbować kawałeczek śledzia – jeśli jest przesadnie słony, filety możemy włożyć na 15 minut do mleka, by nabrały bardziej łagodnego smaku. Następnie odciśniętą z mleka bułkę oraz filety przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa o grubych oczkach. Możemy użyć także malaksera, miksera lub innego urządzenia, które rozdrobni filety, nie robiąc z nich jednorodnej masy.
– Cebulę mieszamy z masą filetową i doprawiamy do smaku świeżo mielonym pieprzem.
– Mąkę przesiewamy do miski, a masło rozpuszczamy w gorącej wodzie. Powoli mieszamy mąkę z ciepłym płynem, uważając by nie powstały grudki. Wyrabiamy ciasto na gładką masę ok 8-10 minut. Wyrobione ciasto, wkładamy do naczynia, przykrywamy wilgotną szmatką i zostawiamy na pół godziny.
– Stolnicę podsypujemy mąką, rozwałkowujemy ciasto na cienkie krążki. Kieliszkiem wykrawamy w nim małe kółeczka. W środku każdego umieszczamy farsz ze śledzia i całość zalepiamy w sposób właściwy dla uszek.
– Uszka wrzucamy do garnka z gotującym się, lekko osolonym, wrzątkiem i czekamy aż wypłyną. Od tej chwili, 'polujemy’ na moment, w którym ciasto będzie wystarczająco miękkie, by uszka odcedzić. Zazwyczaj jest to czas 2-3 minut od wypłynięcia, ale to kwestia indywidualnych upodobań i gustów.
– Łyżką cedzakową odcedzamy uszka na blaszkę posmarowaną oliwą. Dzięki temu nie zlepią się ze sobą oraz troszkę podeschną.
fot. Contimax S.A.
Average Rating